Autor Wiadomość
walek28
PostWysłany: Śro 21:30, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Czerwony kapturek po hiphopowemu .... tylko dziecom tego na dobranoc nie czytajcie Laughing Laughing Laughing

Zapina ziomala Kaptur przez osiedle na miejscówke do starszej Jareckiej. Pokitrane ma po kieszeniach troche bakania i jakis szamunek. Wyczaił ją wilk wypas i ścieme jej z klatki odstawia:
- Elo sztuka. Gdzie sie idziesz ustawić?
- Wybiłam się z chawiry i hetam sie z tym towarem do starej ojca.
Wilk skumał akcje w moment i między blokami skrót na miejscówke do starej Jareckiej wylukał, a po drodze zdążył jeszcze bucha sciągnąć z writerami. Wpie...lił Jarecką, kabone jej z szuflad powyjmował, co by na zioło starczyło. Je..ął się na wyro i ścieme odstawia. Moment i laska w czerwonej bluzie też ustawia się na miejscówce. Patrzy na babke i nie czai wszystkiego:
- Babka, melanż jakis był, że uszy i oczy troche przyduże masz, czy to może ja za dużo smażyłam?
A wilk zajawkę już taką złapał, że opie...lił w moment Kaptura i faze na wyrze dalej odstawia. Nagle psy wbiły się do chawiry Jareckiej i w moment skatowały wilka za odstawianie nielegalu. Klime z podwórka zdążył jeszcze pozdrowić - "HWDP" - krzyknął i zszedł ze swiata z rozpi.....nym bębnem. Psy Kaptura i Babke wywlekły z bebechów i razem z wilka towaru po kresce sciągnęli.


Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi:
- Hrabio, może podam obiad?
- Bez sensu...
- To może hrabio pójdziemy na spacer?
- Bez sensu...
- No to może opowiem zagadkę?
- Dobra, niech będzie...
- Hrabio, co to jest: "owłosione i wchodzi do dziury?"
- Ch.....j ... krzyknał hrabia
- A nie, bo mysz !!!
- Mysz? W ci....e? Shocked Bez sensu .. Rolling Eyes


ecą samolotem 3 kobiety w pewnej chwili pilot informuje o awari i że nikt niewyjdzie cało. Po tej informacji stiuardesa zaóważyła że pierwsza z nich zakłada na siebie złoto
- poco to pani robi,
-bo naprzód będą szukać bogatych .
Druga zaczyna się malować,
-poco to pani robi
-bo naprzód będą szukać najładniejszych,
nato wszystko trzecia[murzynka] rozbiera się i przystawia dupę do okna
-co pani robi?
- przystawiam dupe do okna bo naprzód będą szukać czarnej skrzynki.


Oto jak jeden z altkomowych pracowników zgłosił zapytanie do HelpDesku (oryginalne!)

"... co to jest za usługa %SvStream.DeviceDesc% w pierdolonym win2k, bo wypierdala mi się co godzinę razem z calym w dupe jebanym systemem, a jakaś niedorżnnięta w dupę parchawa ciota spolszczyła zasrane nazwy usług i procesów, tylko że, kobieta lekkich obyczajów, nie starczyło jej jebanej konsekwencji, żeby spolszczyć je także w komunikatach o błedach, co dowodzi jednoznacznie, że microsoft to chuje, i to krzywe. anyway, jeśli ktoś ma pomysł, co to gówno robi, jak to wypierdolić w pizdu albo uzdatnić do jebanej współpracy, to bardzo proszę o pomoc, zanim mnie cieżka kurwica trafi i wypierdolę całe to pudło przez pierdolone okno.


JAK ODRÓŻNIĆ GATUNKI NIEDŻWIEDZIA?

Najpierw trzeba znaleźć niedźwiedzia, potem cichutko do niego podejść i kopnąć go w jaja, oczywiście z całej siły. Następnie spier..lamy... i teraz:
- Jeśli spier..lamy na drzewo, a niedźwiedź wchodzi za nami, to jest to niedźwiedź brunatny;
- Jeśli spier..lamy na drzewo, a niedźwiedź zaczyna nim trzepać tak, że spadamy w jego łapska, to jest to niedźwiedź grizzly;
- Jeśli spier..lamy na drzewo, a niedźwiedź wspina się za nami i wpieprza liście, to jest to miś koala;
- Jeśli spier..lamy i nigdzie nie ma drzew, to jest to niedźwiedź polarny;
- Jeśli spier..lamy, a niedźwiedź nas nie goni, to jest to miś pluszowy;
- A jak spier..lamy, a niedźwiedź zaczyna płakać, to jest to miś Kolargol.


To na razie tyle.
washington
PostWysłany: Sob 22:38, 17 Gru 2005    Temat postu:

Rozmowa małżeńska
ONA: Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę?
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
ON: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.
ONA: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.
ON: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.
ONA: Już ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy z tego powodu.
ON: Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.
ONA: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.
ON: Nie zarzucam ci kłamstwa. Czego ty chcesz ode mnie?
ONA: Nic nie chcę od ciebie. Chcę tylko, żeby mnie traktował jak dawniej.
ON: Dobrze, postaram się.
ONA: Dawniej nie musiałeś się starać.
ON: Moja droga, daj mi spokój.
ONA: Mogę ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej też byś się tak do mnie odezwał.
ON: milczy.
ONA: Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała Ci przyjemnosc każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie?
ON: Tak.
ONA: Ach, więc przyznajesz się nareszcie!
ON: Do czego się przyznaję, na miłość boską?
ONA: Do czego? Żeś się zmienił w stosunku do mnie.
ON: O czym ty mówisz?
ONA: Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze dlaczego jesteś inny niż dawniej ?
ON: Przestań się mnie czepiać. Czego ty chcesz ode mnie?
ONA: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej, (chwila ciszy) Ach, więc nie możesz już być dla mnie taki jak dawniej ? Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.
ON: Czego chciałem? Co ty wygadujesz?
ONA: No sam przed chwilą powiedziałeś, że mnie już nie kochasz. Bardzo sie cieszę, że sam zacząłeś tę rozmowę. Przy-najmniej będę wiedziała. Już nie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.
ON: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć, bo mnie szlag trafi, i daj mi przeczytać gazetę, do wszystkich diabłów!
ONA: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez zastanowienia? Biedny! Przykro ci, żeś doprowadził do tego, żebym pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej... No, to dobrze. Już się nie gniewam. Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę?
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
Minotaur
PostWysłany: Sob 15:02, 17 Gru 2005    Temat postu:

Najlepszy kawał to dał atum ^^ Very Happy
Atum
PostWysłany: Sob 0:33, 17 Gru 2005    Temat postu:

wbrew obawom temat zostaje i zostanie Very Happy
no chyba ze ktoś przesadzi Razz
jeRZyk1991
PostWysłany: Sob 0:06, 17 Gru 2005    Temat postu:

idzie turystka przez szlak w górach i widzi innego turyste który bije się kamieniem w głowe:
- co robisz?
- narkotyzuje się.
turysta zdziwił się i poszedł dalej.
spotyka drugiego turyste który bije się dwoma amieniami w głowe:
- co robisz?
- narkotyzuje się.
turysta bardziej zdziwiony idzie dalej.
z daleka widzi jak baca siedzi na stercie kamieni:
- Baco co wy tu robicie?
- narkotyki sprzedaje


dżdżowinca wygrzebuje się z ziemi, widzi drugą dżdżowinice i mówi:
- Dzień dobry
- Jakie dzień dobry to ty własnej du..... pupy nie poznajesz?
Nail
PostWysłany: Pią 22:52, 16 Gru 2005    Temat postu:

Gość stawia malucha przed parlamentem. Podchodzi do nigo grupa policjantów i mówi: ej nie stawiaj tu auta zaraz bedą politycy przechodzić tędy razem z prezydentem! A on na to: ja sie nie boje, ja mam alarm.
maxcik
PostWysłany: Pią 11:30, 16 Gru 2005    Temat postu:

Placze zgwalcona Maryna, podchodzi baca :
- Czemu placzesz Maryna ?
- Oj zgwalcili mnie zgwalcili !
- A o pomoc wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku wsi wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku halom wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku wierchom wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- A ku lasowi wolalas ?
- Oj wolalam wolalam ?
- I nikt nie przyszedl ?
- Nikt nie przyszedl !
- Nikt nie przyszedl ?
- Nikt, nikt nie przyszedl ?
- To i ja sobie ulze !

Siedzi baca na przyzbie, podchodzi turysta:
- Co robicie baco?
- A tak sobie siedze i mysle.
- A to wy zawsze tak ?
- Nie, ino jak mam czas.
- A jak nie macie czasu ?
- To sobie ino siedze.

Pewnemu bacy szesc razy spalila sie bacowka. Piec razy ja odbudowywal, ale za
szostym razem juz sie zalamal. Stanal nad resztkami domu, podniosl glowe i wola
do nieba:
- Panie Boze! Za jakie grzechy ?!
Na to glos z nieba:
- Oj nie za zadne grzechy, nie za grzechy. Tylko cosik ja cie chyba Jozek
nie lubie...
maxcik
PostWysłany: Pią 11:21, 16 Gru 2005    Temat postu:

Lezy sobie pijaczek na chodniku, budzi go policjant:
- Wstawaj, no juz!
- Ccccco, tto juz nnawet plyty nie mozna sobie posluchac??

Jezus upil sie i idzie przez pole marchwi. Nagle potknal sie i upadl........
Po trzech dniach zmarchwiwstal.


Polonistka po rozdaniu wypracowan mowi:
- Jasiu, twoje wypracowanie jest dobre, ale jest takie samo jak wypracowanie
Tomka. Co to znaczy?
- To znaczy, ze wypracowanie Tomka tez jest dobre pani profesor.

- Jak sie skonczyla twoja sprzeczka z tesciowa?
- Przyszla do mnie na kolanach.
- Tak? I co powiedziala?
- Wylaz spod lozka, ty tchorzu!
walek28
PostWysłany: Pią 0:44, 16 Gru 2005    Temat postu:

Pierwsze ja wkleje choć dawałem je już na głównym ale akademia niech sobie poczyta

Żona do męża:
- Idź kupić bułki.
- Ile mam kupić?
- No nie wiem, tyle kup, żeby starczyło na kolację i śniadanie.
Mąż zirytowanym głosem:
- Jak kupię za mało, albo za dużo, to znów będzie awantura, powiedz, ile mam kupić?
Żona (z zalotnym spojrzeniem):
- Kup tyle bułek, ile razy się wczoraj kochaliśmy.
Mąż poszedł do sklepu. Staje przed ekspedientką i mówi:
- Poproszę siedem bułek. Albo nie, da pani pięć bułek, loda i kakao.

Wchodzi młody chłopak do baru:
- Barman! 6 piw.
- Aż 6? Świętujesz coś?
- Tak. Właśnie trafił mi się pierwszy lodzik w życiu.
- No to gratuluję, dam Ci siódme piwo na koszt firmy.
- Nie, dzięki. Jak 6 piw nie zabije tego smaku, to siódme też nie...
walek28
PostWysłany: Pią 0:43, 16 Gru 2005    Temat postu: Humor

Nie wiem czy atum nie wywali tego tematu ale wpisujcie tu dowcipy może się chociaż troche pośmiejemy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group